widzieliście kiedy tak napisane słowo "Łódź"? ja widziałem. widziałem też "uwarzaj" i "sprubuję", ale to jest another level of retardation. ludzie nie przestają mnie zaskakiwać.
byłem na festiwalu komiksowym w sobotę. inni tez byli i napiszą konkrety, więc ja o pierdołach.w tym roku miłą odmianą było umieszczenie giełdy w budynku po drugiej stronie ulicy, w jednej z łódzkich bliźniaczych wież.
w środku jest bardzo ładnie.
niestety nic nie kupiłem. mieli Dąbrowskiego i Gonza, ale nie miałbym ich gdzie trzymać.
mieli też fajny tablet. chcę taki.
na stoisku Kolektywu mieli Godaia, ale uciekł zanim zrobiłem zdęcie i zostawił przerażonych cywili.
o rosnącej randze festiwalu świadczy obecność kota przed wejściem. nie każdy konwent komiksowy może sobie pozwolić na kota przed wejściem.
kot zaprezentował bezbłędny przewrót z podparciem: raz...
dwa...
trzy!
i oto cała długość kota dostępna do głaskania:
to tyle relacji z MFKiG 2009, bo na spotkaniach żadnych nie byłem.
hehe.. gonzo bez twarzy :D hehe
ReplyDeleteo, to jam jest jeden z "przestraszonych cywili"
ReplyDeleteWłaściwie to najlepsza, oprócz mojej, relacja.
ReplyDeletedobradobra, fote z rychem sobie jakoś muszę zachować. a giełda przeniesiona jest już od ubiegłego roku.
ReplyDeletew zeszłym nie byłem :P
ReplyDeleteNiezły kot ^^
ReplyDeleteKiedyś też się wybiorę na MFK, ha!
A tak a propos retardation, jeśli myślałeś, że widziałeś już wszystko, to poucz trochę w gimnazjum ;)
Pozdrawiam