Sunday, March 9, 2014
Double feature
parę lat temu naszła mnie refleksja, że cyberpunkowy, było nie było, komiks, jakim jest STATUS7, jest w ogóle nieobecny w Sieci, i że to jest jakaś smutna ironia. powinniśmy byli już dawno uruchomić jakiś serwis z interaktywnym przeglądaniem stron i animacjami, kontynuacją online, profilami bohaterów i przewodnikiem po świecie S7, a przynajmniej sklep z kubeczkami i koszulkami... żarty na bok. postanowiłem chociaż wrzucić oba komiksy do sieci. skonsultowałem z Tomkiem Kołodziejczakiem kwestię praw autorskich i z Tobiaszem czy to dobry pomysł, i jazda. tylko musiałem wstawić literki własnoręcznie (nie miałem plików z tekstami, które poszły do druku, zresztą były w nich błędy), a to mi zajęło jedyne półtora roku.
jeśli nie zaglądaliście ostatnio do swojego egzemplarza z obawy że się rozpadnie, to może być ciekawe doświadczenie- od powstania Breakoffa mineło ponad 15 lat, a Overloada 12, i chyba niezbyt dobrze zniosły próbę czasu. zobaczcie:
status7comics.blogspot.com
(nawigacja na blogspocie z jakiegoś powodu kuleje i czasami kliknięcie w "newer post" nie odsyła tam gdzie trzeba, więc jakby się bardzo cięło to korzystajcie z archiwum u dołu strony)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Moim zdaniem zajebiście dobrze zniosły próbę czasu i bardzo fajnie, że wrzuciłeś je do sieci, bo moje egzemplarze sypią się w rękach :P. Po cichu liczyłem, że wrzucisz jeszcze Brygadę PEW.
ReplyDeleteno, ale ją by należało najpierw dokończyć.
DeleteNewsa pocisnąłem na Alei.
ReplyDeleteNie wierzę, znalazłem autorów 48 stron w sieci! :D
ReplyDeleteW końcu mogę wykrzyczeć tu to, co od lat w głowie i krtani mi się nazbierało:
WY LENIE PATENTOWANE! :P
Status 7 to, zupełnie przypadkiem, moje ulubione polskie komiksy z ostatnich piętnastu lat. Nadal. Tak, mam jobla na punkcie cyberpunku, ale nie tylko o to chodzi... Po prostu preferuję komiks środka. Taki, wiecie, dobry. I moim zdaniem nie ma lepszego u nas do dziś, wracam do S7 średnio raz na dwa lata. Zesrałbym się ze szczęścia, gdybyście to z Mr. Piątkowskim pociągnęli dalej... Albo przynajmniej wypluli coś na takim samym poziomie. Serdeczne pozdro :)
ReplyDeletewreszcie jakis ruch u mast adlera
ReplyDeletezaglądam do moich zaczytanych na śmierć egzemplarzy co kilka miesięcy. za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu jak zajebiście się trzymają i jak nie tracą wdzięku i aktualności. zdecydowanie top 5 moich najulubieńszych historii cyberpunkowych.
ReplyDelete