pod
tym wpisem Krla mogę się tylko podpisać rękami i nogami.
jest kilku takich "wielbicieli", co to muszą się zawsze podzielić w komentarzach (takim protekcjonalnym tonem
lubię rysunki tego dzieciaka, dzięki, poczułem się młodziej) swoimi przemysleniami, że
zamiast tworzyć coś dużego zamienia talent na drobne i inne mądrości życiowe od których się rzygać chce. poleciłbym im ten tekst, ale przecież wiedzą lepiej.